Nasi profesorowie - p. Izabela Gmińska i p. Mikołaj Żyrnow są zdania, że najskuteczniej uczy się poprzez doświadczanie wiedzy. Dlatego opracowali projekt „W mitologicznym labiryncie” i na tydzień przenieśli naukę na grecką wyspę - Kretę.
Mitologia jest źródłem archetypów, kilka jest szczególnie związanych z Kretą, o czym licealiści przekonali się naocznie podczas penetrowania zakątków Pałacu Minosa w Knossos i Muzeum Archeologicznego w Heraklionie. Uczniowie w ramach sondy ulicznej sprawidzili, czy turyści znają postaci mityczne, takie jak Dedal i Ikar oraz związane z nimi zdarzenia – okazało się, że ta niecodzienna lekcja języka angielskiego przyniosła spodziewane rezultaty. Odwiedzający wyspę szukają słońca, odpoczynku, a nie mitologicznych atrakcji. Wówczas polecaliśmy, choćby lokalne Muzeum etnograficzne - Lychnostatis, gdzie można poznać grecką kulturę. Nam najbardziej podobał się grecki sad z mitycznymi granatami i toast wzniesiony z tutejszej ambrozji – soku o posmaku migdałów. Pyszota.
Ponadto okazało się , że nie istnieje labirynt zaprojektowany przez Dedala, w którym miał ponoć być uwięziony potwór Minotaur... czuliśmy się zawiedzeni, ale nasza polonistka postanowiła złagodzić rozczarowanie i tu i ówdzie zastawiała na nas pułapki, np. biletem na basen okazywały się łamigłówki frazeologiczne, oczywiście z rodowodem mitologicznym – kto nie wie co oznacza nić Ariadny – nie pływa... albo wodna siatkówka nagle przeistaczała się w wodną kartkówkę. Mimo wszystko kąpiele miały swój urok, zwłaszcza, że chłopcy dostrzegali w wyłaniającej się z piany morskiej płci pięknej - Afrodytę. No i to cudowne plażowanie okraszone dyskusją nad wierszem Zb. Herbera na temat: czy można żyć bez marzeń lub samymi marzeniami? Tylko jedno było pewne – o godz.17 – trzeba się stawić w hotelowym lobby na lekcję języka angielskiego...i nie ma zmiłuj się. Nie zabrakło godziny wychowawczej, podczas której rozważaliśmy problem współczesnych uzależnień, takich jak nadmierne korzystanie z IT czy nieco z przymrużeniem oka „uzależnienie od mamusi, która pakuje ci bagaż”.
Projekty edukacyjne nie tylko zdobywanie szkolnej wiedzy w przyjemny sposób, ale to prawdziwa szkoła życia. Super sprawa.
Do szkoły przywieźliśmy cudowne wspomnienia, także te wykonane podczas pleneru malarskiego. Polecamy i dziękujemy! J